Wyobraź sobie ten moment: wracasz do domu po dezynsekcji, wreszcie możesz swobodnie oddychać. Kuchnia znów jest Twoja. Gdzieś w głowie tli się jednak niepokój – co, jeśli karaluchy znów się pojawią? Jak mieć pewność, że to naprawdę koniec? Karaluchy to nie tylko obrzydliwe insekty, które wzbudzają odrazę. Stanowią realne zagrożenie. Roznoszą bakterie, brudzą jedzenie i potrafią zniknąć w najmniejszych szczelinach. Sama dezynsekcja to dopiero pierwszy krok. Żeby mieć spokój, trzeba działać dalej.
Jak zadbać o kuchnię po dezynsekcji?
Po wyjściu ekipy specjalistów Twój dom wchodzi w tryb „po bitwie”. Właśnie wtedy wszystko zależy od Ciebie. Najpierw – sprzątanie. Usuń pozostałości po preparatach zgodnie z zaleceniami ekspertów. Zadbaj też o szczelność. Te małe szkodniki potrafią wciskać się dosłownie wszędzie. Zabezpiecz szczeliny przy rurach, listwach, za meblami. To ich ulubione kryjówki.
Zadbaj też o swoje nawyki. Kawałek bułki pod lodówką, otwarta mąka, brudny talerz zostawiony na noc. Regularne, dokładne porządki – nawet tam, gdzie zwykle nie zaglądasz pomogą zachować efekt na dłużej.
Dlaczego karaluchy wracają?
Wielu właścicieli przeciera oczy ze zdziwienia: „Przecież była dezynsekcja, a tu znowu karaluch!”. Niestety często wracają z sąsiedztwa, z piwnicy, z wentylacji. Jeśli nie zabezpieczysz mieszkania, mogą wrócą szybciej, niż myślisz. Warto byś zainwestował w pułapki i środki zapobiegawcze. Pomogą wykryć zagrożenie.
Co zrobić, by nie wróciły?
Karaluchy szukają miejsc, gdzie mogą znaleźć coś do jedzenia i się schować. Im trudniej im to u Ciebie zrobić, tym lepiej. Utrzymuj porządek, nie zostawiaj wilgoci, wietrz kuchnię. Przechowuj jedzenie w zamkniętych pojemnikach, a brudne naczynia zmywaj od razu. Każda taka drobnostka zmniejsza szansę na ich powrót.