Choć mają zaledwie kilka milimetrów długości, kleszcze potrafią narobić wielkiego zamieszania. Te małe pasożyty to nie tylko irytujący goście podczas spacerów po lesie czy parku. Ich obecność wiąże się z bardzo realnym zagrożeniem dla zdrowia, zarówno ludzi, jak i zwierząt domowych. I nie chodzi tu wyłącznie o boreliozę, choć ona bywa na ustach wszystkich. Kleszcze to prawdziwi mistrzowie ukrywania niebezpiecznych niespodzianek.
Borelioza – najczęściej przenoszona przez kleszcze choroba
Borelioza nie bez powodu budzi tak duży niepokój. To choroba podstępna, często rozwijająca się miesiącami, zanim da o sobie znać. Początkowo może wyglądać niewinnie , ot, rumień wokół miejsca ukąszenia. Ale z czasem zaczyna się prawdziwa gra w kotka i myszkę: bóle stawów, problemy neurologiczne, trudności z koncentracją, a nawet porażenia nerwów. I co najgorsze, nie zawsze rumień w ogóle się pojawia, przez co wiele osób bagatelizuje problem.
Kleszczowe zapalenie mózgu – nie tylko u fanów dzikiej przyrody
Choć nazwa brzmi jak tytuł thrillera medycznego, ta choroba to realne zagrożenie. Kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) to wirusowa infekcja ośrodkowego układu nerwowego, która może prowadzić do trwałych powikłań neurologicznych. Przebieg choroby bywa dwufazowy. Najpierw objawy przypominające grypę, później nagłe pogorszenie, gorączka, sztywność karku, a nawet utrata przytomności. Dobra wiadomość? Można się przed nią zaszczepić. Zła? Zdecydowana większość Polaków nadal tego nie robi.
Babeszjoza – psi koszmar, który może dotknąć także człowieka
Choć najczęściej diagnozowana u psów, babeszjoza może dotknąć także ludzi z obniżoną odpornością. Pasożyt niszczy czerwone krwinki, prowadząc do anemii, żółtaczki, a w skrajnych przypadkach nawet do niewydolności nerek. U zwierząt postęp choroby bywa błyskawiczny. Czasem liczy się każda godzina. U ludzi objawy mogą rozwijać się wolniej, ale bywają równie niebezpieczne.
Anaplazmoza i erlichioza – groźne choroby przenoszone przez kleszcze
To choroby bakteryjne, które, choć rzadziej diagnozowane, również stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia. Objawy są mało charakterystyczne: gorączka, osłabienie, bóle mięśni, zaburzenia pracy wątroby. Często przypominają przeziębienie lub grypę, przez co wiele przypadków pozostaje nierozpoznanych. A nieleczone prowadzą do powikłań, których można było łatwo uniknąć.
Co robić, by nie stać się ofiarą?
Zagrożenia wynikające z ukąszenia kleszcza to temat, którego nie warto zamiatać pod dywan. Nie chodzi o to, by rezygnować z kontaktu z naturą, ale by robić to z głową. Odpowiednia odzież, środki odstraszające, dokładne oględziny ciała po spacerze – to małe rzeczy, które potrafią zdziałać naprawdę wiele.
W Meritum DDD przypominamy: kleszcz nie pyta, nie wybiera, nie ostrzega. Po prostu atakuje. Dlatego warto działać proaktywnie – zarówno w ochronie domowego ogrodu, jak i w codziennych nawykach. Bo kiedy mowa o zdrowiu, nie ma miejsca na półśrodki.